Tato
Brakuje mi Ciebie
brakuje mi porannej kawy,
którą piłam razem z Tobą
Tej kłótni zupełnie bezsensu
i łez niepotrzebnych
ciast bo robiliśmy je razem
Ramion wielkich i bezpiecznych
żartów i uśmiechu na Twoich ustach
i głębokiego spokojnego spojrzenia
Głosu uspokajającego
rozważań i planów na przyszłość
rozmów o codzienności
I tej Twojej prawdziwej bliskości
opowiadań o życiu,
że nie zawsze było łatwo
Pozytywnych myśli, sprawiedliwości
spędzonego rozumem czasu
wieczornych rozmów
Ja na fotelu, a Ty kładący się do łóżka
wspólnych obiadów, spacerów
wycieczek, zabaw na śniegu
Ty przy mnie byłeś
przez te wszystkie momenty
pomogłeś zagoić się ranom,
które były na kolanach
przez naukę jazdy na rowerze
Pomocy w każdym momencie
przechodzenia w dorosłość też byłeś
nauczyłeś traktowania innych jak samego
siebie
Nigdy nie straciłeś nadziei
na cudowną przyszłość
Twoja miłość i dobroć uczyniła mnie
człowiekiem z planami
Dałeś marzenia, dałeś chwile
z których bardzo się cieszę
Dziękuję Ci, że byłeś taki a nie inny...
wierz dedykuję Tacie...brakuje mi Ciebie...odszedłeś i zostawiłeś...a tyle obiecałeś, że jeszcze zrobimy...
Komentarze (6)
pięknie podziękowałaś swojemu tacie pisząc tak
wzruszający wiersz,wszystko co ciebie nauczył
przekażesz swoim dzieciom
bardzo ciepło i czule o swoim Tacie...pozostanie w
sercu na zawsze, choć jest obok...pamieta i patrzy
Szczęśliwy musi być Twój tata:)
Wiersz bardzo smutny,ale pamięć ojca ożywia Twoje
doczesne życie i przywraca wspomnienia..miałaś dobrego
ojca..powodzenia
Byłbym bardzo szczęsliwym człowiekiem- gdyby tak moja
córka mi powiedziała...Kiedykolwiek...
Smutny wiersz ale ładny :) pozdrawiam