Tato
Ciężko chorował Dzielnie walczył Odszedł za wcześnie
Szedł dziś przede mną
Przygarbiony, przygnieciony życiem
Serce na chwilę zabiło mocniej
Chciałam zawołać:
Zaczekaj, Tato!
I wtedy przypomniałam sobie
Że przecież Ciebie już tu nie ma
Zabolało. Bardzo.
Boli codziennie
To już dwa miesiące bez Ciebie...
autor
Poszukująca
Dodano: 2019-01-29 14:35:06
Ten wiersz przeczytano 908 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Piękny wiersz... Szkoda, że taki smutny przyczynek
jego powstania. Odnosząc się do komentarza @pietras
przytoczę fragment tekstu autorstwa Wincentego Fabera:
"Więc pójdziesz sam, zobaczysz w drodze,
Jak czas powiela ludzkie twarze.
Będziesz dla ziemi pożądaniem
I dla pocisków drogowskazem"
Tak mało słów a tak wiele treści.
Wszystkich swoich bliskich przynajmniej raz w tygodniu
odwiedzam na cmentarzu marząc, że być może kiedyś
spotkam się z nimi. Każda śmierć jest zbyt szybka,
szczególnie najbliższych sobie ludzi. Ciepło
pozdrawiam:)
Też tak często mam, bardzo mi go brakuje.
Pozdrawiam ciepło i życzę ukojenia.
faktycznie, udało się w słowach przekazać ból
Wymowny wiersz niech spoczywa w pokoju
Amen.
przede mną - piszemy rozdzielnie
a treść wiersza niestety smutna
gdzie jesteś tato
https://www.youtube.com/watch?v=tT0G-qAyyNo
Smutna refleksja.
Pozdrawiam.
Marek
ładnie o tęsknocie...
Ściska gardło, wyciska łzy. Mocno smutny.
Bardzo smutny osobisty wiersz.
Jeszcze wiele razy, ktoś z sylwetki lub głosu,
przypomni Ci Ojca.
Sny bywają pełne wspomnień.
Bardzo współczuję straty najbliższej osoby. Czas
złagodzi ból, ale nie zlikwiduje go na stałe.