Tato
Tato co mam ci powiedzieć?
Życie moje w koszmar zamieniłeś
Czasami nienawidzę Cię
Lecz nie życzę ci źle
Modlę się by chociaż Bóg wybaczył Ci
Z zazdrością obserwowałam jak ojcowie swoje
córki niczym księżniczki traktują
Noszą na rękach
Świat pokazują z miłością
Bronią niczym rycerz
Czy chociaż się starałeś ?
Moich krzywd nie zapomnę
Krzyków w środku najciemniejszej nocy
Koszmarów co śnią się po dzień dzisiejszy
Tato ja nie umiem już żyć nie krzywdząc się
Komentarze (8)
Ojej takie przykrości Cię dotknęły.
Mam nadzieję że źle mnie nie zrozumiesz ale z takimi
momentach miałem ochotę przytulić.
Mam nadzieję, że tata peelki to przeczyta...
Pozdrawiam
rodziców się nie wybiera ale kim jesteśmy już trochę
bardziej
Chcemy czy nie - dzieciństwo naznacza nas na całe
życie.
Bardzo smutny wiersz.
Przekaz bardzo wymowny, porusza, pozdrawiam ciepło.
Alez wiersz...
Smutny i poruszający.
Rodzice często popełniają błędy wobec swoich dzieci,
zdają sobie sprawę z tego po latach ale czasu ani
wyrządzonych krzywd cofnąć się nie da...
Pozdrawiam serdecznie.
odczytuję jak wiersz bardzo osobisty