Tato nie wróci
Wiersz ten poświęcam górnikom którzy zginęli w w katastrofie w kopalni węgla kamiennego w Czechach
Dzieci do okien często zaglądają
Mama przy kuchni radośnie się krząta
Na przyjazd Taty z Czech czekają
Mamusia na super mieszkanie sprząta
Tato w Czechach w kopalni pracuje
Tam go ojczyzna zagnała
Wiem jak tęskni co serce czuje
Jak Polska nadzieję nam zabrała
Nie czekaj matko nie czekajcie dzieci
Tato wasz chyba nie wróci
W niebie Mu słonice jaśniejsze świeci
A chór anielski pieśń nuci.
Stefan Simlat
Komentarze (9)
Inaczej przeżywam śmierć górników bo sam byłem
górnikiem na kopalni Wujek w Katowicach codziennie
matki czekały na powrót swych synów z pracy dla mnie
ten dramat jest bardzo bliski
Inaczej przeżywam śmierć górników bo sam byłem
górnikiem na kopalni Wujek w Katowicach codziennie
matki czekały na powrót swych synów z pracy dla mnie
ten dramat jest bardzo bliski
Wzruszający. Życzę dobrego Nowego Roku 2019!
Wiersz poruszający [*]
Poruszający przekaz.
Dramat.
wielka tragedia, jutro żałoba narodowa [*]
Niech spoczywają w pokoju.
Dramat.
prawdziwy dramat dla rodziny.