Te oczy
Spójrz na twarz.
Patrz w te oczy.
Zapłakane...
Załamane... oczy...
W głębi oczu...
pada deszcz...
szary deszcz...
Lecz dlaczego?
To pytanie,
zadawane jest co noc...
JA, zadaję je co noc...
Odpowiedzi nie znam na nie,
bo jest trudne to pytanie...
A te oczy...
takie szare,
ciągle takie zapłakane,
chyba powód mieć musiały?
Tylko jaki...
Takie smutne są te oczy,
a wraz z nimi smutne dni...
Radość chyba się w nich nie toczy,
nie ma żadnej ciepłej łzy...
~~Znienawidziła by zapomnieć, zapominając wybaczyła... oszukała serce ~~
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.