Te pytania
Filozofem nie jestem lecz tylko człowiekiem
A coraz więcej pytań do głowy przychodzi
wraz z wiekiem
Życie nie zwalnia a tylko przyspiesza
Jak się zatrzymam to porażka mnie
serdecznie przywita
W nocy różne myśli chodzą po głowie
Nie dają mi spać tak samo jak tobie
Za dużo się ich we mnie kotłuje
Za dużo już ich mój świat kreuje
Ciągle szukam z całej siły odpowiedzi
Lecz nim zdążę już kilka nowych pytań w mej
głowie siedzi
Po co ja w tym wszystkim uczestniczę
Po co o tym wszystkim w ogóle piszę
Wieczorem przychodzą do mnie goście
Co wieczór nawet kiedy chce posiedzieć
samotnie
Zmory moje senne i koszmary bezcenne
Rozmawiają, pokazują dużo tłumaczą i
opisują
Ludzie się ścigają swoje życie tym samym
przekreślają
Diabeł na nich czeka on im wyjaśni cel
życia człowieka
Zrozumieją że to na czym życie postawili
Jest nic nie warte, bez znaczenia w tej
chwili
Lecz w takim razie co mi da w końcu
ukojenie
Co spełniać zacznie moje marzenie
Anioł Struż też nie pomaga mi wcale
Tylko wytyka błędy pokazuje żale
Może w końcu zasnę kiedyś spokojnie
Nie uczestnicząc w tej wojnie
Świat mój własny wybuduje
Tam nikt już mnie nie zrujnuje
Ale teraz pytania wciąż w głowę walą
Ukojenie teraz tylko w mej kochance
Która zawsze z boku stoi ze mną
I przegrywa i wgrywa w tej walce
Wiem że ona mnie nie opuści
I lirycznie jeszcze wzmocni
Oni do mnie dalej przychodzą
A ja ich słucham i pomagam za min serce
ostudzą
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.