Tęcza
Szaruga na dworze,
Dym bije z chałupy,
Pijanej chmarze,
Spada szal kostuchy.
Jak grom z przestworzy,
Rozświetla okolice.
By wtem zobaczyć,
Przestraszone lice.
Zapowiedź nadeszła,
Butelki tłuką, spłoszeni.
Winna struga spłynęła,
Niczym krew się mieni.
Uciekają do azylu,
Nić Ariadny ucinając,
Na poddaszu się zaszyli,
Tutaj piekło przeczekają.
Począł wicher wiać złowrogo,
I żongluje dachówkami,
Sina chmura już wysoko,
Czas objawić się dąsami.
Monsunowo silna pompa,
Niczym plaga z nieba zlazła.
Wszystkie kąty poprzegląda.
Postraszyła i odlazła.
Niebo wyraźnie przejaśniało,
Deszczyk wiele przyjemniejszy
Słońce trwogę z chat wygnało,
Okrasiło kolorem tęczy.
Komentarze (15)
Po burzy zawsze przychodzi spokój, jednakże straszy
niesamowicie...a tęcza to piekne zjawisko...można
patrzec i patrzeć....Pozdrawiam :)
Pięknie władasz piórem.
najpierw smuny poźniej ciepły ładnie napisany:) +
Tęcza jest śliczna , Twój wiersz również :)
Ogromny + Pozdrawiam :)
w ostatniej strofie zmiana rytmu - fajny zabieg
optymizmem się zakończyło :)
tęcza zawsze po burzy i już się nikomu życie nie
dłuży, a te chmury - są przecież potrzebne by
łaskawie spadły krople dżdżu i oczyściły klimat tak
potrzebny każdemu dobremu dniu.
Świetnie napisany wiersz, gratuluję pomysłu, a zarazem
talentu wielki + dla ciebie.
ciekawie opisałeś burzę jako zjawisko
atmosferyczne,ale może w twoim wierszu nie o taką
burzę chodzi,jednak wszystko dobrze się zakończyło bo
tęczę na niebie ujrzeć było miło
Tęcza, niesamowity widok. Wiersz odbieram pozytywnie,
na TAK.:)) Pozdrawiam ciepło.
Kiedy tęcza się pojawia to nadzieja w sercach.
Po burzy zawsze świeci słońce...pozdrawiam :)
Szczerze to ja się burzy nie boję,ale wiersz
świetny:)Pozdrawiam
Boje się burzy..;-) wiersz fajny, pozdrawiam ciepło;-)
wiersz mroczny, lecz z optymistycznym zakończeniem...
bo po burzy wychodzi tęcza;)