tęcza szczęścia...
Dotyk słońca
ptaków śpiew
ciepłe muśnięcie warg
i ciszy lawa...
tak mało do szczęścia mi potrzeba...
Księżyca blask
świerszczy cykanie
żab kumkanie
ciepłe ramiona
nic tego szczęścia
w tej chwili nie pokona...
Ciche szeptanie
szczęścia płakanie
czułe spojrzenia
i cały świat na dobre się zmienia...
Tego szczęścia w tej chwili
nic nie zburzy
bo właśnie po burzy
nadeszła ta tęcza szczęścia...
autor
akoniczynka
Dodano: 2007-07-23 18:33:56
Ten wiersz przeczytano 548 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.