tęczowanie
..jesienna pełna przeróżnych myśli... coraz bliżej niż dalej - ;-)=
wilgotna szarość mokra rzeczywistość
wietrzna przestrzeń wyczekująca jutra
drży złoty liść - srebrna poświata zza
okna
kłania się smugą światła zmieniając
kontur
pustej już butelki na parapecie
piękno w sekundzie jasno ciemnej
iryzacji
wyalienowana dzika w spojrzeniu kobieta
milcząc nuci niezwyczajną mantrę -
kropla
ciężka rwącym strumykiem zsuwa się
po zoranym policzku - jesienna już
chłodna
aura dawnej oczywistości zbladła
w kącie obdrapana ławka i pled -
pamiątki
po niej jeszcze ciepłe pamięcią kromki
drobnej cząstki ich wspólnej adoracji
bycia
tu i teraz na zawsze - rodzina rzecz
święta
plansze gier plastelina karty - tuli
kurz
z prochu powstałeś w proch się obrócisz
zostanie wilgotna rzeczywistość nad
brzegiem
dołu wypełnionego kwieciem i ziemią
Komentarze (11)
ślicznie serdeczności
Czytając Twój wiersz odczuwam taki zawarty w nim
smutek i zastanawiam się czy to jesień nie jest jego
sprawcą.Pierwszy raz u Ciebie jestem, bo z braku czasu
nie ogarniam wszystkich tu wierszy.Podoba mi się
bardzo.Pozdrawiam.
Nie wiem, czy już czytałam twoje wiersze mała, ale
przyznam interesująco bardzo piszesz i zaglądać bęDę z
przyjemnością. Pozdrawiam, dziękuję za
komentarz:))Kali
Zadumałam się... pozdrawiam :)
jesienniejemy ... i tyle ;-)=
Zgadzam się z anna
Pozdrawiam:-)
Lubię te twe tęczo-pisanie
jesień sprzyja takim smutnym myślom
Bardzo ładny wiersz. Czytam go i rozmyślam nad nim.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
cieszy mnie to i dziękuję ;-)==
Ciekawy, ciekawy :) Pierwszy, który dziś czytam :)
Pozdrawiam serdecznie +++