Tęczowe KAPELUSZE
ty wiesz, że w cieniach wypatruję
zgubionych śladów i maluję
gdzieś w postrzępionych widnokręgach
maleńki cień
to ptak przeleciał w biały dzień
nowiny przyniósł w puchu piórka
rozkoszne słówka w miniaturkach
upadły z nieba drobnym deszczem
i dzwonią w rynny coraz prędzej
szalone konie
tętent kopyt
do serca toni
myśl za myślami ciągle goni
echem w listowiu wśród jabłoni
gdzie drży uśpiony snami śmiech
wzruszeniem duszy niebo płacze
tka myśl kolażem lśnień przeznaczeń
odkryty uśmiech błysk w kałuży
za widnokręgiem pragnie ukryć
lecz zbieram pręgi własną duszą
nakryję w tęczy kapeluszem
...
29 maja 2007 godz.8, 31
Komentarze (4)
wiersz bardzo dobrze napisany, przepiękne porównania
i metafory np "zbieram pręgi własną duszą nakryje w
tęczy kapeluszem"...
Nie przypuszczałam, że dziś natrafię:)))
Metafory zauroczyły mnie, a treść, pełna finezji i
kunsztu literackiego.
Brawo. Podoba mi się.
Witam ,pieknie opisuujesz stan ducha,ubralas go w
ciekawe metafory ,z wielka przyjemnoscia jeszcze do
niego wroce
"wzruszeniem duszy niebo płacze" aż słychać spadające
krople. Wiersz zakończony piękną metaforą! Podobno tu
nie wolno pisać, że wiersz się podoba, ale naprawdę mi
sie podoba- to o mam zrobić?? ///od moderatora: można
pisać, że się podoba, tylko, żeby to nie była jedyna
informacja w komentarzu lub żeby była w jakikolwiek
sposób uzasadniona.