tędy.
Jest taki ktoś, za którym podążam ja,
jest tam, gdzie królowie pokornych
drzew,
to on jest stałym bierzmem ich gniazd,
ten pan idący na wartę, pod tamtych
korzenie.
On, zawsze raniony za marzenia,
potykał się o pędy obłudą przeżarte,
uderzał głową o prawdę, zrodzoną z
kamienia,
i choc nie rozkruszała...
układał na półce książki..
jak dawniej.
autor
juuuulia
Dodano: 2009-12-09 19:39:18
Ten wiersz przeczytano 608 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
wiersz mnie zatrzymał - cały na plus