O tej co radosna
Śnieg stopniał, obnażył ziemię,
odsłonił życie które pod nim spało,
choć ono ciągle drzemie.
Śnieg stopniał ale słońca jeszcze mało,
i bardzo słabe są jego promienie,
by się przyrodzie wstać chciało.
I kilka minie dni zanim w rozkwicie,
i w krasie będziesz mógł ją ujrzeć
całej,
milcząc w zachwycie.
podziwiać przyjdzie jej barwy wspaniałe,
niepowtarzalne jak tęczy odbicie,
tak wonne,choć tak nietrwałe.
Komentarze (22)
Superowy wiersz, oddaję głosik, poczytam zanim wpadnę
w objęcia Morfeusza. Słońca u mnie dużo:))) i niech
tak zostanie. Pozdrawiam "złota sztabko":))))
Autorze - czytałem i Ciebie i Marylę. Inspirujecie,
inspirujecie....Pozdrawiam serdecznie.
Piękne barwy wiosenne, szybko się zmieniają... urok
swój powtórzą w letnich... lecz nie ma to jak ich
wiosenna świeżość...o czym - napisałaś w wierszu.
Pozdrawiam.
Ale pięknie budzi sie wiosna w tym wierszu:)
Pozdrawiam
Wiosenny ciepły miły wiersz :)))
Piękny, subtelny, pełen ciepła wiersz. Bardzo mi się
podoba:) Pozdrawiam.
Przyjemnie się czyta, wiosna zawitała i coraz więcej
już słoneczka otula świat a i tytuł mi się bardzo
podoba.
Bardzo radosnie o wiosnie :)
tak, to niewątpliwie wiosna :-)
Już wiosna radosna promyki śle i każdy może zakochać
się. I ile by o niej nie pisano to jest nam mało,
mało, mało. Ładna wiosenna liryka. Pozdrawiam.
Niezmiennie się podoba :) dzięki za dobre słowa u
mnie:) były mi potrzebne w tym momencie pozdrawiam
trudno dodać coś nowego...przeczytałam z
przyjemnością, pozdrawiam
Tak ładnie opisałeś przebudzenie wiosny. Pozdrawiam
Barwy coraz trwalsze będą.... jeszcze kilka kroków
młodej wiosenki....
pięknie o najładniejszej porze roku,pozdrawiam