Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Tematy, które tymczasowo wyłączają

Rozmowa o trudno dostępnych lekach i znów
znalazłam się w mieście. O dwudziestej trzeciej,
o piątej rano - pod apteką. O pierwszej w nocy - tam,
gdzie wydawało się, że już odeszły różowe recepty
nie są pisane sympatycznym atramentem.

Więc w tej chwili tymczasowo polegnę i będę przeklinać, krzyczeć
przeciwko nieregularnym encefalogramom, 'złotym' sukienkom,
bliznom, paciorkom na sinych dłoniach. Przeciwko nadmiarowi
gwoździ, drzazg, milczeń.

Wy, w długich ciemnych sukienkach, z ogromną ilością guzików
nie oceniajcie, nie patrzcie na trzęsące się plecy.

autor

cii_sza

Dodano: 2017-06-06 20:15:42
Ten wiersz przeczytano 1517 razy
Oddanych głosów: 17
Rodzaj Nieregularny Klimat Zimny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (22)

nureczka nureczka

Trudny temat podjęłaś i świetnie przekazałaś wierszem.

Kolor recept to już przeszłość - na szczęście, bo były
jak stygmat.
W naszym kraju temat uśmierzania bólu nadal raczkuje -

Niemcy np. wydają na ten cel 7-8 euro na głowę
rocznie, my 0,50 euro...
Zdania uczonych zawsze podzielone.
Pozdrawiam

cii_sza cii_sza

Dziękuję bardzo Komentującym i Czytelnikom.

Tereniu, bardzo się cieszę na spotkanie:)

Tessa50 Tessa50

Halinko,z zainteresowanie przeczytałam Twój
tekst,zawsze poruszasz ważne tematy,skłaniasz
czytelnika do myślenia.Dziękuję Halinko za sugestie i
do zobaczenia(niedługo)pozdrawiam słonecznie :)

Jorg-Wolf Jorg-Wolf

Daje do myślenia.Pozdrawiam

Szczerzyszczynsky Szczerzyszczynsky

piszesz czasem o sprawach waznych, ktore wymagaja
zastanowienia. Rozwoj poetyckiego sposobu wypowiedzi,
styl, dobor slow wydaje mi sie sprawa drugorzedna.
Najwazniejsze nie sa emocje, kilka sekund lub minut
spedzonego na czytaniu. Sila wierszy jest zwarty,
szybki przekaz waznych tresci.

AMOR1988 AMOR1988

Ślicznie napisane, pozdrawiam :)

andrew wrc andrew wrc

przejmujący...wchodzi głęboko; super:) pozdrawiam
Halina

cii_sza cii_sza

Dziekuję bardzo Czytelnikom.
Niestety, sugestie sa dla mnie nie do przyjęcia, gdyż
zmieniłyby całkowicie wymowę wiersza.

Wiersz nie dotyczy recept dla mnie. To sprawy, które
są zamknięte, ale ponieważ różowe recepty nie były
pisane sympatycznym atramentem, raz na jakiś czas
wracają bardzo wyraźnie.

Być może usunę ostatni wers za jakiś czas, ale to
wymaga spokojnego przemyślenia.

Dziękuję raz jeszcze Wszystkim, którzy czytają na tym
portalu moje wiersze.
Na jakiś czas mówię Bejowi
"do widzenia".
Halina Surmacz



użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Masz swój styl.
Rozpoznawalny, charakterystyczny, zaangażowany.

Wiersz dojmujący.

Pozdrawiam.

mariat mariat

Halino - wiadomość wielce krzycząca i rozumiem chwilę.
Jestem nieodporna na ból i nie wiem co bym zrobiła w
podobnej sytuacji.

Przedstawiony utwór spowodował, że dowiedziałam się o
różowych receptach, co prawda już wycofanych, jak
podają w internecie od roku 2013, ale czy kolor tu ma
znaczenie, czy człowiek ustanawiający procedury oraz
człowiek będący na dyżurze.

We wstępnej części wiersza uważam, że tak bym
napisała:
"Znów się w mieście znalazłam
o dwudziestej trzeciej, o piątej rano -
pod apteką;"

I dalsza część tej strofy jakby była sprzeczna z tym
co wyczytałam o różowych. A przecież internet i
przepis ustanowiony, do licha - nie powinno być
przekłamań.

"... o pierwszej w nocy - tam,
gdzie wydawało się, że już odeszły,
że daleko różowe recepty
nie są pisane sympatycznym atramentem."
Podobno różowy kolor zamieniono na odpowiednią
symbolikę.

Najgorsza jest bezsilność w ogarniającym bólu.
Współczucie racz przyjąć, pomóc nie umiem.

BaMal BaMal

życiowy scenariusz Halinko
bliski niektórym co go wypełniają
Pozdrawiam serdecznie:))

Yulia Yulia

przejmujący wiersz. taka eskalacja emocji. na końcu
wersy aż krzyczą.
dla mnie to o bezsilności wobec choroby, bólu który
nasila się nocami.

bardzo Cii_szo!!! pozdrawiam serdecznie

Pomoc Wiosenna Pomoc Wiosenna

Być może, ale warto popatrzeć, jak można byłoby
spróbować to zrobić, bo wiersz jest naprawdę wart,
żeby go jeszcze trochę dopracować:

Dwudziesta trzecia, piąta rano
pod apteką; pierwsza w nocy,
gdzie wydaje się, że odeszły leki,
dalekie różowe recepty 
nie są pisane sympatycznym atramentem

Tam tymczasowo polegnę,
będę przeklinać, krzyczeć
przeciwko nieregularnym encefalogramom,
'złotym' sukienkom, bliznom, paciorkom 
na sinych dłoniach -

Wy, w długich ciemnych sukienkach, 
z ogromną ilością guzików,
nie oceniajcie, nie patrzcie 
na moje trzęsące się plecy!
Mam dość nadmiaru, pokus,
gwoździ, drzazg, milczeń -
dość krzyku.

nea nea

i jak cii_szo
ktoś ma problemy
to wiedz że to nie ja
a może to ty je masz w:)

nea nea

w:) no wiesz cii_sza - pierdoły ale moje i prawdziwe
jak też wiem
jak trudno dostępne są leki
bo ktoś je wywozi
a nowość wprowadza
gdzie ludzie bardziej chorują
tak też powiem tobie
jak podstawę umiesz trzymać
to i kąt z niej opiszesz
gdzie też trzeba powiedzieć
jak też przypomnieć
film 'znachor' czy imię róży'
gdzie pamięć nie zawodzi
zwłaszcza że widzi się
tylu idiotów przed sobą w:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »