Ten Dar
...Moim kochanym pocieszycielom dedykuję...nigdy nikogo jeszcze nie zawiedliście, a ci , którzy kogoś celowo ranicie, uczcie sie od tych, którzy potrafią współczuć, pomagać i otwierają dla znębionych dusz swoje serca. Dziękuję WAM bardzo...!
a kiedy mnie ciemność nakrywa
kiedy ty milczysz i zbywasz
wtedy niebo zamyka swe drzwi
ja tu na ziemi muszę tak tkwić
dziś już wznoszę oczy do słońca
czekam na niebiańskiego gońca
niechaj mi wiadomość przyniesie
że mi z tych gwiazd szczęście uplecie
że mi je rozsypie we włosach
namaluje przyszłość w niebiosach
ja go znajdę na rozstaju dróg
zaproszę go i spłacę ten dług
bo, co się dostaje dziś w darze
jest już mym boskim ołtarzem
zapalam swą miłość z wdzięcznością
przyjmuję ten dar twój z radością
W życie wplatają się i róże i ciernie. Aby obraz był pełny, potrzeba po szczypcie wszystkiego, wówczas odczuwa sie pełnię i głębię swego bycia tu na ziemi. Jednak nie pojmuję tych dziwnych tajemnic poplątanych, kiedy wita się ze mną kropeleczka, bo wróciła, a tego samego dnia żegna się prawdziwy Poeta Miczący_ wiatr, bo go zraniono. Jak to pogodzić ? I znów liczę na Was, niech poeta zostanie! Zaczarujcie go....czary mary...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.