Ten dzień nieunikniony...
Są chwile, dni jak dzisiejszy...
Co roku przychodzę do Ciebie
do Was
Niepotrzebne są żadne słowa
A jednak rozmawiam
w myślach
przy Twym grobie.
Siedzę zamyślona i nic już nie zrobię.
Czasu nie cofnę
choć bardzo bym chciała
Taka droga Wasza
szybki koniec miała.
Łez coraz mniej zostało
żalu tak mało...
Czuję, że siedzisz tu obok mnie
Za rękę prowadzisz
w nocy i we dnie...
...pełne zadumy, rozmyśleń...
Komentarze (1)
hmm wchodzac dzisiaj na ta stronke pomyslalam "pewnie
bede czytac tandetne wierszyki na wszystkich swietych"
a tu prosze-mila niespodzianka.wierszyk ani nie
oklepany ani nudny.podoba mi sie:)