ten jeden jedyny raz
Nie wierzę że wszystko już było
że jeszcze sie nie zaczęło
a już się skończyło
Pozwólcie pokochać choć raz
I tak naprawdę serce swe dać
Nie pragnę księżniczką z bajki
wiecznie być
Lecz serca dzwon
nie chce przestać bić
Świeżą miłość chciałabym dać
Pierwszą miłość nauczyć się brać
Tak jak bierze się słońca blask
Tak po prostu bez specjalnych
zamówień próśb
Nie wierzę w to że
minął mój czas
że nastał marzeń kres
skończył się życia bieg
Pozwólcie pokochać choć raz
I tak naprawdę serce swe dać
Ten choćby jeden jedyny raz
dotknąć gwiazd
Ten choćby jeden jedyny raz
usłyszeć szalony serca głos
poczuć ciepło rąk
słodycz ust
a potem wielką ciszę
a potem noc
Komentarze (3)
Wiersz ciepły i wzruszający, ale nie bardzo rozumiem
do kogo zwracasz sie "pozwólcie" ? Poza tym z innych
Twoich wierszy wynikało ze jesteś zakochana:-) I to
bardzo! A teraz piszesz że chciałabyś "choćby jeden
raz". A może to literacka fikcja a nie autopsja?
Piękny wiersz o milości sercem gorącym pisany,
przepełniony tęsknotą za miłością.
Ładnie naprawdę, lekko i ten klimat wiersza ...
Pragniemy choc raz...potem choc jeszcze jeen
raz...nigdy dosyc,bo miolosc jest
fascynujaca.Piekne,szczere marzenia spelniaja
sie.Rozmarzony wiersz,w sam raz dla mnie na dobranoc.