ten kwiat

Jak widać nie tylko "ściany mają uszy" :) Przeczytałam
z prawdziwą przyjemnością

przecztałam kiedyś książkę ,po polsku było by punkt
zerowy"opisane były tam między innymi eksperymenty na
roślinkach,kwiaty czują komunikują ze sobą dobrze ,że
o tym piszesz:)bardzo mi się podoba twój
wiersz,pozdrawiam

moje mają się świetnie i te w domu i te w ogrodzie
-kwiatki jak my potrzebują, by ktoś się o nie
troszczył -ładny wiersz -pozdrawiam

podobno do kwiatów należy mówić, bo one słuchają i za
dobre słowo odwdzięczą się pięknem.
Gorzkie łzy mogą zaszkodzić.

o kwiaty trzeba dbać bez względu na wszystko, a w
szczególnosci o kwiat miłości i zaufania

no właśnie ..ten kwiat..czasami samotnie obserwuje..i
czeka..piękny wiersz..

kocham kwiaty mam ich kilka w mieszkaniu i kilka na
balkonie...zawsze o nich pamiętam podlewam, myję,
dotykam a one z wdzięczności rosną jak na drożdżach i
cieszą oko...ładny wiersz...pozdrawiam

na moim balkonie tylko kwiaty tęsknoty rosną.,.a
podlewam ..?.łzami...pozdrawiam.

Moje kwiaty to współlokatorzy moi. Nie wyobrażam sobie
tekiej pustki, gdyby ich ze mną nie było. Może masz
racje, czują atmosferę domu i smucą, lub cieszą się
razem z swoją panią.

Moje się poskarżą, że często zapominam podlewać, ale
jakoś jeszcze nie uschły (teraz idę podlać) :)

witaj, śliczny miły, pełen ciepła wiersz.
podlewajmy i pielęgnujmy nasze
kwiatuszki.
pozdrawiam ciepło.

o tak o roślinę trzeba dbać, podlewać- a ile ona
słyszy....mogłaby poematy pisać.... ładny
wiersz....pozdrawiam...

rozmowy szeptem i głośne
ukryte marzenia płoche .....
....................jak w zyciu.....

"..łzy są słone..a droga trwa.." Życie biegnie dalej..
M.

niemy obserwator życia...