Ten on
charakter mężczyzny nabiera kształtu
niczym żmudny rzemieślniczy witraż
łącząc szkło jak różne kawałki życia
formuje dusze w ramach
słońce przeciska się przez kwarc
a ty wiosną mimo to wyczekujesz na
hipocentrum
aby przesuwająca fala właziła pod skórę
coraz bardziej barwne światło zaintrygowało
wenus
kawałki w źrenicach uformowanego obrazu
podświadomie komponują symfonie uczuć
legalizując lenistwo i letni czas
aby uśmierzyć awanturę w jesienne dni
w blasku księżyca przybliżając odległe
horyzonty
bezsenna noc i przyklejone nosy do szyby
milczący dotyk dłoni jest przystanią
dwóch ciał i ścian w ciągłej anemii
w mroku wyczekiwanie na słowo
dym oczyszcza myślenie jak u Konfucjusza
nie przeszyje wnętrze papieru trzask
dramatycznej wiadomości w koleinach losu
choć spopielone uczucie leży w ziemi
nie ostygnie uśmiech nie spadną łzy
mimo to rozkwitnie na gruzach życie
Komentarze (18)
jak i,życie )))))pozdrawiam
puenta daje nadzieję.
również państwa pozdrawiam ))) niech moje milczenie
będzie wymowne)))
"MILCZĄCY DOTYK DŁONI JEST PRZYSTANIĄ" ...dotknęło
...podzielam zdanie poniższe ...dobry smutny debiut
..pozdrawiam
Już tutaj byłam ale nic nie napisałam, bo mnie
zatkało,
cóż bardzo wyrobione, dojrzałe pióro, piszące nie od
dziś...:)
Przekaz smutny, ale nutka optymizmu też się wkrada,
bowiem i na gruzach życie może zakwitnąć.
Miłego wieczoru Panu życzę :)
dziękuje pozdrawiam)))))
Ciekawy wiersz i takowy debiut. Miło, że do nas
dołączasz.
dziękuje ,to na początek roku szkolnego))))pozdrawiam
panią
Jak dla mnie strasznie smutna refleksja!
Pozdrawiam :)
chyba jednak zostawię to jako tajemnice)))trochę się
zgrywam ,lubię być tu anonimowy
Wiaterku z północy powiedz co Cię tak
zdziwiło że to Bej, bo ja się zdziwiłem że Ty się
zdziwiłaś, tak jakbyś nie wiedziała gdzie się
rejestrujesz. Wiersz fajny. Miłej twórczej
soboty życzę.
pozdrawiam))))
Bardzo dobry debiut. Warto czytać dziś i w
przyszłości... Pozdrawiam..
nie ważne jak zaczynasz ważne jak kończysz -u ciebie
zakończenie barwnie sie maluje :-)
a to Bej o kurcze)_)