Tendencje
wrzucał do wody
róże pachnące gotykiem.
głośnymi mlaśnięciami
niecierpliwe fale zabierały je w głąb.
wchodził w sny palcami
zbierał, wyimaginowane rozlśnione
tęczami – o barwach
w niemożliwym spectrum,
wszystkie poprzednie życia.
czy kiedyś będę umiała,
jak one czekać
i w tym czekaniu, szarzejąc i
czerwieniejąc,
nie unosić się dumą?
©, 21.07.2012
Komentarze (11)
absolutnie zaskakujące zakończenie wiersza, a pytanie
warte odpowiedzi
@: Sławomirze/GabiC: cieszy mnie, że znaleźliście czas
na przystanek pod moimi wersami. Odpozdrawiam
serdecznie...☀️
Wielkie TAK, dla Twojego
ciekawego wiersza.
Dobrego dnia:)
Wierzę w reinkarnację.
Aby być dumnym z poprzednich żyć, trzeba je znać.
Śmiertelnikowi wgląd w czas przed własnymi urodzinami
udaje się wyłącznie pod hipnozą.
Z przyjemnością przeczytałem.
Pozdrawiam najserdeczniej. :)
@ Agrafko: dziękuję za refleksje i zostawiony głos -
pozdrawiam serdecznie☀️
Był już głos.
Nie wiem, czy rozumiem intencję Autorki, skąd tytuł.
Szarzejemy lub czerwieniejemy? Można tak opisać sferę
uczuć lub całkiem zwyczajnie - albo chudniemy, albo w
drugą stronę, w zależności od naturalnych
predyspozycji. Przemijanie. Pozdrawiam.
@ helin/krzemanka/AMOR1988: dziękuję za lekturę i
serdeczności ślę.☀️
Świetny wiersz o pewnych tendencjach. A tendencje mogą
być przeróżne i nie mówię tego tendencyjnie :)
Mam problemy z interpretacją, ale jestem pod wrażeniem
klimatu wiersza. Miłego dnia:)
Zmusza do myślenia. Ładny wiersz. Pozdrawiam.