Tenorzy i fanki
Sławny tenor w przepięknej Lucernie
w łóżku zachowywał się dość biernie.
Stąd żona sypiała z basem,
a on przechwalał się czasem:
za to fanki trwają przy mnie wiernie!
***
Zdolny tenor z Czarnego Potoku
miał jedną piękną fankę na oku.
Po koncercie w Humniskach,
gdy się do niej przeciskał,
rozerwał na gwoździu spodnie w kroku.
autor
Madame Motylek
Dodano: 2016-09-15 18:20:49
Ten wiersz przeczytano 1261 razy
Oddanych głosów: 35
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (41)
zabawne;
Oj ten ból na końcu
Fajne...
+ Pozdrawiam :)
ciekawe te twoje limeryki
Rozbawiły mnie twoje limeryki
Pozdrawiam M Motylku
Bardzo fajne limeryki! Pozdrawiam!
loka
Julia Pol
andreas
Dzięki serdeczne za wizytę pod limerykami:)
Pozdrawiam
Pierwszy.
:)))) dowcipnie:
Bardzo dobre.Pozdrawiam.
wielka niedźwiedzica
Teraz muszę o basach, jak się powiedziało a..:))
Dziękuję za wizytę i komentarz:)
Pozdrawiam
Ola
karmarg
44tulipan
mariat
Dzięki serdeczne za wizytę pod limerykami o tenorach:)
Pozdrawiam
Masz ci los!:)
No to teraz wysmaruj coś o barytonach i basach:))
po gwoździach, do celu :))))
jessssu!!
gdzie on tak po gwoździach łaził?
czy zawisnął na gwoździu i dlatego pękły?