Terapia
Idę wywnętrzać się z każdego bólu...
Czasu tak mało na opowieści...
Idę na skróty swój język łamiąc...
Idę i boję się, że zło się przyśni.
Szukam diagnozy czy wyjścia z
problemu...
Wyjścia z tego co od lat mnie gani...
I siedzę z myślą...i wnętrza raną...
Szukam i boję się, że zło w śnie mnie
zrani.
autor
Sandra Dudzic
Dodano: 2020-03-12 00:13:45
Ten wiersz przeczytano 1015 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Ból to codzienność, czasami tylko sen zmniejsza jego
siłę i znaczenie, umiejętność, to się go pozbyć,
Pozdrawiam
dobrze jest wyrzucić z siebie ból.
Ostatnia litera w wierszu jest zbędna (ć).
Wywnętrzanie się jest częścią każdej terapii.
Z zainteresowaniem przeczytałem.
Jakby się dało, to najlepiej zostawić za sobą ten ból,
nie oglądać się za siebie i iść naprzód.
Pozdrawiam.