Terapia duszy
Znalazłam sposób
na samouspokojenie,
by dać upust melancholii,
czy radości.
Na papier przenoszę swoje
emocje, przemyślenia.
Wyrzucam swoje złości,
czy życiowe wątpliwości.
Dzielę się marzeniami,
wspomnieniami.
Ciężko było mi się odważyć,
by przed wami duszę
i serce otworzyć.
To, co do szuflady chowałam
w świat między ludzi wypuściłam.
Przełamałam niepewność, nieśmiałość.
Sprawia mi to wielką radość.
Ma dla mnie wielkie znaczenie.
To jest mojej duszy leczenie.
,
Komentarze (12)
Dobrze jest tego dokonywać.
Zapisane nie umkną...
:)
Pozdrawiam dziękuję
Emocje przelane na papier przynoszą ulgę. Pozdrawiam
serdecznie:)
skoro wiersze duszę leczą, to trzeba się nimi dzielić,
ja bym napisała, by dać upust melancholii, czy
radości, ale to nie mój wiersz, tylko moje odczucie.
Dobrej nocy życzę Krystku,
pozdrawiam milutko :)
Znam to z autopsji :) Chodzimy na tę samą terapię ;)
Papier wszystko przyjmie, człowiek nie zawsze...
Pozdrawiam cieplutko :)
terapia, która bywa pomocna:)
Podoba mi się taka terapia.
Pozdrawiam serdecznie :)
Super. Dobrego dnia:)))
Własnie tak to działa.
Miło Cię czytać.
bardzo dobrze jest się otworzyć ...i inny obraz siebie
stworzyć ten piękny pozytywny ... kiedyś też się
bardzo wstydziłem... ale się na świat otworzyłem ...
Trzeba mieć z kim porozmawiać. Terapia przez rozmowę
(wiersz i komentarze).
Pozdrawiam serdecznie :)
Tak to działa. Opisałem to w "Poezjoterapii".
Pozdrowienia.