Teraz albo nigdy.
Kiedy widziałem w Tobie ten płomień
Na samym początku źrenicy oka..
Nigdy nie czułem się tak spokojnie..
Na samym początku..
Ty obwiniasz mnie..
Ale..
Nigdy nie mów ,że ..
Pozwoliłabyś temu umrzeć.
Chcesz znać prawdę..bez żadnych złudzeń
Wszystko co było..dawno straciliśmy
Kim jesteśmy i jak bardzo się
staraliśmy..?
To Ty krzyczałaś w środku..
Ty decydowalaś..o tym że..
Teraz..albo nigdy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.