Terminator
Poświęcone m. innymi Św. p. Matce mojej i Ojcu - po śmierci
Likwidator własnej niemocy…
- na twarz – weszła farba – nie-bieska.
- Tak, - „chorował...” - na „ brak
pomocy”.
-W oczach – nie masz - śladów
szaleństwa.
On – nie widział… (nadziei). – Na
strychu
chciał zakończyć, lub – z okna skoczyć.
...
Każdy – chciałby – umierać – po cichu...
- i z nadzieją, że - jest (- Bóg?) – W Jego
oczach.
…
[Nie słuchałem! ( – za mało czasu…)
Teraz – widzę - ostatnie jej słowo:
- zaciągnięty (- na szyi) – pasek.
- twarz nabrzmiałą – nadmiernie:
- woskową.
Ciężkie ręce – i nogi
- ciężarne...
- zwisające na próżno...
- bez celu…
- „Igor! – wybacz! – nie mogłam…”
- Nie mogę...
(- już nic
zrobić)
- bo śmierć – i za późno.
- Słów nam trzeba (-o czasie...)
- Niewiele…
- Czasem – gestu.
- Wsłuchać się w porę.
-Teraz – widzę. – Pakują zwłoki.
…więc za późno.
- za późno!
- na próżno
(... płonie – w ogniu – pas - i
taboret.)]
…
[Nie patrzyłam! (– wciąż brakło czasu)
Będzie wracać do śmierci – ten finał.
- Krzyk sumienia – zbudzony rozpaczą:
jak mogłam – nie kochać Cię?!. – Synu!..
- Jak mogłeś nie wiedzieć? – dlaczego?
- ja wciąż żyłam! (– nie mogłam dać
więcej…)
- Odkupiłam swe życie – w godzinę…
- przepłakałam... ( – godzinę – swej
śmierci)
- Zostawiłeś – mi - Matce – w mych
oczach
(w moich oczach – zamkniętych – na
glinę)
- bez retuszu – ostatni obraz:
„obojętność” – śmierć straszną...
- w rodzinie...
- byłeś zawsze... – jak szafa i kredens.
(- i - nie byłeś – "jedyną
córuchną"...)
- Nawet – nie wiesz,
że Ty - mnie - słyszysz..
- Zgasło światło.
- Lecz Światłem - wybuchniesz...]
.
...
[(- Rozsypałeś mnie - Ojca – jak
próchno)
- Zrozumiałem – teraz dopiero…
( - i kocham Cię – ja – takie truchło...),
że kochałeś mnie - Ty – (takie zero)...]
...
[„Kadr” – końcowy. – Ostatnie ujęcie:
puste fiolki w niebytu dywanie
- z idealnej wypadły ręki…
- nie zatańczy… - nie zagra…
- zostaniesz
w mej pamięci
- do śmierci mej (…- Amen!).]
…
Krzyk sumienia zagłuszyć? - na próżno.
- Chcesz zagłuszać!
Ciało Twoje... - sumienia futerał.– jesteś
celem – i zerem – ( - wciąż
durniem.)
- Sam do siebie
- w sumie-nie - chcesz... (-strzelać.)
…
On – samotnie... – samotnie – w szpitalu
- pod kroplówką z krwi – i pod tlenem…
„Chrystus?” – dziecko(!) - przeszło –
przez szparę
w swoich palcach… -by dawać... (-
dać mu...) – nadzieję.
Boże Ciało 2.06.1994,
oraz 27.03.2011
"Śpieszmy się kochać ludzi. -tak szybko odchodzą..."
Komentarze (48)
niesamowity, aż kipiący z emocji wiersz, swego rodzaju
rachunek sumienia jakie wystawia potomek przodkom...
nie piszę więcej ze względu na dedykację
Sorki - przepraszam znaczy: powinno
być(jednak!)Karacie! Amorze, Marto! - jest różnica.
Blad - istotny błąd co do formy - wybaczcie... -
przepraszam.
Pozdrawiam...
Karat! Amor! - Marta! - dzięki Wąm. interpunkcja w
odczycie - męczy, ale słyszana - wiersz czyni
przystępniejszym i wydobywa barwę. To jakiś tam zapis
"ścieżki dźwiękowej" - w autorskim wykonaniu.
Pozdrawiam serdecnie:))
Bardzo dużo interpunkcji używasz i to mnie rozprasza,
przyznam. Ale staram się:) Tytuł mnie zaintrygował - z
mojego ulubionego filmu (jedynki i dwójki, bo reszta
do bani).
Fajnego wieczoru, hejka
Jak widać jest to bardzo wymowny i Twój osobisty
wiersz, pozdrawiam :)
Pięknie, poruszający w treści i niepowtarzalny w
stylu!
Każda śmierć to okazja dla żyjących by pogłębić wiarę
w sens życia, gorzej kiedy znajdują w niej bezsens!
Pozdrawiam!
Alina-ala! - Andrew! Pozdrawiam.
Moc serdecności:))
Catlerone1 - wzruszyłeś1 - zwł. pierwszy tekst, ktory
moglem w koncu dostrzec rzeczywiście i odczytać
muzykę. - dzięki!
Również pozdrawiam:))
Intrygujący, acz smutny, bo o śmierci w oryginalnej
formie+:) pozdrawiam niedzielnie
-- i ciągle czujemy się winni, ze kochaliśmy zbyt
mało, albo zbyt późno... trudno to wszystko
zrozumieć...
https://m.youtube.com/watch?v=g_Qe56Kp7lo
Pozdrawiam serdecznie
Wtaj Ziu-ko! - Miło mi. Ja też przy kawie.trzea się
spotkać w jakiejś kameralnej, bo - czulem w ktorymś z
wierszy klimat w- wskiej Starowki. - Jeśli pozwolisz
się spotkac i zechcesz.
Serdeczności:))
Już tutaj byłam...ale wpadłam powiedzieć; Dzień Dobry
Wiktorze...kawka tez czeka;)
Witam! - jesli jeszcze ktoś zechce zajrzeć. Julii -
"Babie... - J." - dziekuję za kom, Ewie - za przeslany
usmiech, choć wolalbym, aby zostawila odcisk
szminki:))
Pozdrawiam:)
byłam tu dziś kilka razy, i chyba tylko Ci napiszę, że
to ten rodzaj emocji który dotyka najgłębiej,
najmocniej...
ściskam ciepło