Terpentyna
Czy można odstawić kobietę na półkę,
jak się odstawia kubek
po wypitej kawie,
jeszcze ciepły
a już niepotrzebny,
do następnego razu?
Oczywiście, że można. Tak jak z obrazu,
wymazujesz terpentyną
kształt, który minął się z wyobrażeniem.
Czy można kobietę wziąć do siebie,
żeby rozgrzała obolałe, po poniewierce,
serce?
Można. Tak jak nacierasz terpentyną
mięśnie, żeby ból minął,
tak używaj kobiety w rozsądnych dawkach.
Prościej gdy jest łatwa,
głupia i naiwna.
Terpentyna,
tak było jej na imię.
Dziwię się,
że pamiętam.
Stoi gdzieś tam, niepotrzebna.
Komentarze (77)
Niezwykle oryginalny pomysł z głęboką i smutną
refleksją...
pozdrawiam :)
Ciekawy pomysł i wykonanie wiersza,
jak zwykle z polotem napisanego:)
Terpentyny balsamicznej używam do rozcieńczania farb
olejnych i mycia pędzli. Trzeba umieć dobrze się z nią
obchodzić.
Ciekawie użyłaś jej w kontekście traktowania kobiety.
Pozdrawiam :)
Oj bolesna to refleksja, pozdrawiam ciepło.
druga część wiersza bardzo gorzka, zmuszasz do
refleksji :)
Ech, DoroteK...
Czytać i podziwiać.
Życiowa refleksja.
Skłaniasz czytelnika do przemysleń:)
Pozdrawiam.
Marek
Bardzo życiowe, prawdziwe i dlatego tak bolesne;
nacieszyć się i w odstawkę; pozdrawiam Dorotko.
Wszystko można, tylko to boli. Refleksyjny, dobry
przekaz. Pozdrawiam DoroteK-:)
Zaiste
Nie potrafię przestać Kochać Cię
Nie potrafię wyrzucić z serca
Nie zostawiaj mnie,życiowy ładny refleksyjny.
Melancholijnie napisałaś, do refleksji...Ja bym
powiedziała - z uśmiechem - "używaj" jej na maksa, ale
siebie też daj użyć tak samo...:)
Jest w tym dobrym wierszu gorycz... Chyba żadna
kobieta nie chce być jak terpentyna - od czasu do
czasu.
Serdeczności
życiowy, smutny wiersz,,pozdrawiam:)
Refleksyjny, smutny wiersz.
Dobrej niedzieli DoroteK.
Pozdrawiam serdecznie
i dziękuję!:)