O teściowej
Dla teściowej od synowej
Moje drogie!
Coś wam powiem,
O kochanej mej teściowej.
Chodzi ciągle nadąsana,
od wieczora aż do rana,
i od rana do wieczora,
bo jest przecież bardzo chora.
Opowiada swoje żale,
choć nie słucha ich nikt wcale,
lecz domaga się posłuchu,
u swych dzieci no i wnuków.
Wszystkim ciągle rozkazuje,
i synową obgaduje,
to że nowy ciuch kupiła,
to że nie jest dla niej miła,
i że syna jej rozpuszcza,
taka zła z synowej dusza.
Dziewięć lat zrzędzenia słucham,
i choć jeszcze nie ogłuchłam,
to się z nią już nie widuje,
i się teraz dobrze czuje.!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.