Tęsknię...
Przez okno spoglądam na świat...
On nie wie, że ja tu cierpie...
Świat sobie istnieje... Jest...
A moje serce krótkimi rwaniami bólu umiera
z tęsknoty...
Miłość to sztuka...
Pokazuje nas... Tych prawdziwych..
Po policzku toczy się ma łza...
Nie powstrzymuje jej..
Niech płynie...
Moje ciało przeszywane dreszczem, tęskni za
Nim...
Za jego dotykiem, za Jego oddechem.
Kochanie, przyjdziesz??
Nie chce być sama...
Nie chce płakać.
autor
malutka kobietka
Dodano: 2006-12-10 21:35:18
Ten wiersz przeczytano 430 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.