Tęsknię
chwilami czuję twój spokojny wzrok
i zamyślone dłonie.
czasem powraca słony skóry smak.
przełykane łzy
chciałaś bym pamiętał
do końca. tak
to ciągle ja.
i ty
chciałaś bym pamiętał ?
więc gonię sny
a każdy w innej książce drży
z wytartym grzbietem. bezwładne
kartki w deszczowe dni
chciałaś bym pamiętał.
więc cofam się
nieporadnie.
autor
Orcrist
Dodano: 2010-09-04 11:10:02
Ten wiersz przeczytano 541 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Smutno o miłości... Wiersz ma coś w sobie. Pozdrawiam!
Wspomnienia zawsze będą...