tęsknię do ciebie z daleka...
tęsknię do ciebie z daleka
tęsknotą tak zwyczajną
tęsknotą bez nadziei
bez blasku bez przyszłości
nie wiem jak ją zwyciężyć
by moje życie marne
wróciło do rozsądku
nabrało codzienności
nie ważne moje uczucia
od zawsze ranione były
deptane porzucane cóż
wszystko przeboleć można
chociaż wracają koszmarem
sny które się nie spełniły
wiem jestem beznadziejna
powinnam być ostrożna
lecz w sercu każdej kobiety
pokłady miłości wciąż drzemią
budzą się z każdą myślą
gestem najmniejszej czułości
ach jakże trudno zapomnieć
miłość piękną wzajemną
zostaje więc tęsknota
bez blasku...bez przyszłości...
Komentarze (8)
....tęsknotą bez nadziei...ciekawy wiersz..miło się
czyta.Pozdrawiam.
Obraz miłości i tęsknoty przejawiajacy sie w twoim
wierszu jest tak ciepły,ze az serce topnieje...piękny
wiersz.
Czy tylko w sercu kobiety? Ale dotrzeć do tych
pokładów. Rozbudzić, rozkołysać. By była tęsknota- dla
przyszłości.
tęsknota czasem bardzo boli...wyciska łzy,wywołuje
smutek..ale jak nie tęsknic?
Czasem zostaje nam tylko tęsknota... tam gdzie było
marzenie i Miłość. Pięknie i zruszająco w Twoim
wierszu. "Lecz w sercu każdej kobiety pokłady miłości
wciąż drzemią".
Zmusiłaś mnie wierszem do westchnień ,pięknie piszesz
,wnieś choc troszkę radości
Tęsknota to nieuleczalna choroba naszej duszy. Tylko
czasami, na krótko udaje się powstrzymać jej rozwój.
Piękny wiersz...łzy popłynęły...czuję chyba to
samo...miłośc diabli wzieli...tesknota zabija...