Tęsknię Ojcze...
Dla wszystkich, którzy zbłądzili...
Tęsknię za Tobą
i nie wiem czemu
wciąż kłamię niebo,
że Cię nie kocham.
Anioł - narkoman
miłością żyje
od Ciebie tylko
uzależniony.
A ja - marnotrawna
córka - przychodzę,
by prosić Ciebie
o przebaczenie.
Padam przed Tobą
i myśli korzę;
błagam Cię:
"Ojcze, przyjmij
mnie - znowu..."
"Tesknota moze byc strata czasu." Nie w tym wypadku...
autor
Miśka C.
Dodano: 2005-02-16 11:23:17
Ten wiersz przeczytano 541 razy
Oddanych głosów: 8
Klimat Dramatyczny
Tematyka
Wiara
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.