W tęsknocie
w tęsknocie za tym czego nie ma, nie bylo i.. nie bedzie
Pragnę Cię zobaczyć,
Pragnę zobaczyć ten uśmiech uroczy,
Twe piękne oczy,
Dlaczego one tak błyszczą,
Dlaczego mnie hipnotyzują,
Dlaczego one mnie tak uwiodły,
Że żyć mi się nie chce, gdy ich nie
widzę,
Gdy pomyślę,że one mnie zawiodły…
źle..
To nie one zawiodły mnie
To ja zawiodłam samą siebie
znów łudziłam się
znów popsułam, wszystko…
Tak bardzo mi Ciebie brakuje,
Myślę o Tobie czule
i płaczę nocą, bo mi Ciebie brakuje,
Chce obdarzyć Cię tą czułością,
Chce byś poczuł tą czułość,
Chce Cię mocno przytulić
I poczuć, że jesteś obok…
Bliziutko
Moje serce obok Twojego,
Bicie ich obojga,
W tę piękną gwieździstą noc,
Sam na sam
A gorące pocałunki
Niech wyrażą ta miłość, którą w sobie
mam,
Czy kiedyś, chociaż przytule Cię
Jako osobę bliską, zaufaną,
Jako dobrego przyjaciela
Do którego mogę się zwrócić?
To jedno objecie
Twój zapach
Twoje ciepło
Niech poczuje Twoje ramiona
Gdy obejmują mnie,
Ja chce objąć Cię
I nie wypuścić z mych rąk
Zostać tak, na chwilkę,sekund
kilka..parę…
nadzieja zawsze jest...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.