Tęsknota
Tęsknię za zapachem siana na łące,
za kryształową rosą na kwiatach.
Brak mi delikatnego drżenia gałązek,
poruszonych pieszczotą wiatru,
jeziora otoczonego zielenią,
liści pławiących się w słonecznym żarze,
różowo-białych stokrotek na trawie,
szumu skrzydeł przelatującego ptaka.
Marzę, by dotknąć dłonią
omszałych pni starych drzew,
chcę usiąść na rozgrzanym piasku,
a kiedy będzie kończyć się dzień,
popatrzę na znieruchomiałe chmury,
czekające na zachód słońca.
Ciemniość delikatnie opadnie na ziemię,
przytulę się do twego boku,
by nie czuć smutku,
które roztaczają tajemnicze cienie
wieczoru.
Komentarze (2)
Rozbudziłaś i we mnie tą tęsknotę do tych chwil.Dobry
wiersz
Pięknie natchniony tesknotą do ciepłych uczuć
wiersz.Brawo !