TESKNOTA
Tego lata jestem z Toba rozlaczona
Gdy barwny kwiat wniosl przepych
wspanialy
i tchnal mlodosci duchem na
wszystkie strony
tak, ze w plas ruszyl saturn
ociezaly.
Lecz ani spiew ptakow, ani aromat
mily kwiatow,
tak roznych woni i odcieni,
wiesci o lecie, we mnie nie
zbudzily
Nie chcialam rwac ich wsrod
pysznej zieleni
Nie podziwialam tez lilii bialosc
ani roz urody w glebokim
szkarlacie
Ich slodycz byla odbiciem radosci
wzietym od Ciebie.
Kazda za wzor Cie ma.
Ty jestes daleko.
Mam przed oczyma cien Twoj.
Dookola nadal jest zima.
Komentarze (1)
Wiersz może nie do końca udany... Ale jak tęsknota
jest nie można tak naprawdę skupić się!