Tęsknota
Mężowi mojemu...
Tęsknię bardzo,bo brakuje mi Twej
twarzy.
Tęsknię i szukają Ciebie oczy me.
I mówiłam Ci już przecież tyle razy,
że bez Ciebie mi tak smutno jest i żle.
Pod poduszką trzymam Twoją fotografię
i palcami lekko gładzę włosy Twe.
Jak rozmawiać z Tobą?Nie wiem,nie
potrafię.
Bo cóż mówić,gdy i tak nie słyszysz
mnie.
Siedzę często zamyślona,zakochana
i w marzeniach widzę jak przytulasz
mnie.
Ileż razy przesiedziałam tak do rana,
ileż razy...I nie było przy mnie Cię.
I cóż znaczy złoty krążek na mej dłoni?
Cóż ma zrobić obolałe serce me?
Gdy przyjeżdżasz,a czas jeszcze szybciej
goni,
bo przez chwilę jesteś i znów nie ma
Cię.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.