Tęsknota
niewyraźny obraz
głaszcze oleistą przestrzeń
pod cieżarem myśli
stłamszonych w pięściach
wygina perspektywy
wciąż tak samo
kaprys bólu spuszcza powieki
serce skacze do gardła
na dźwięk dzwonka
bezlitośnie
wstrzymując oddech
unoszę obły kształt
z widelca
cierpieniu na odsiecz
kolejny raz bezradny
to nie byłaś ty
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.