Tęsknota
Czemu mi się zdaje, że deszcz i szaruga?
Przecież słońce świeci... To rozłąka
długa
Tak mnie dziś nastraja, tłamsi i
przygnębia
Myśli pochmurnieją więc w oczach się
ściemnia
Słońce moich myśli rozjaśnić niewładne
W nostalgię głęboką niedługo popadnę
Wtem słyszę dźwięk znany, to do drzwi
stukanie...
Skończona tęsknota, skończone czekanie.
autor
yanzem
Dodano: 2004-08-22 16:20:07
Ten wiersz przeczytano 605 razy
Oddanych głosów: 60
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.