Tęsknota
Przepraszam, że zalałam
naszą planetę łzami.
To jak spadały
to był taki odgłos
jakby padał deszcz
- i taka myśl:
wychodzę na deszcz
bez parasola
A oczy mokną..
Przepraszam, że zalałam
naszą planetę łzami.
To jak spadały
to był taki odgłos
jakby padał deszcz
- i taka myśl:
wychodzę na deszcz
bez parasola
A oczy mokną..
Komentarze (7)
Nie przepraszaj, to ludzka rzecz płakać...
mam propozycję żeby w czwartm wersie zilikwidować "to"
i będzie fajniejsze brzmienie
a ogólnie ciekawa myśl zawarta w miniaturce
a tensknota wywiera przeróżne odczucia są w niej
niektóre opisane
pozdrawiam
wiersz bardzo mnie ujął dobrą przenośnią :)
Nie ma co przepraszać. Byleby te łzy nie zalały
powrotnej drogi do szczęścia.. Pozdr cieplutko, +
ładna miniaturka ;) pozdr.
Poruszający wiersz... Wielka tęsknota z niego bije:(
Wiersz na plus:) pozdrawiam
Twoja tesknota jest wielka jak wody oceanu...nie
wstydz sie lez,,z nimi szczescie na Twa twarz
powroci,,,
ciekawa miniaturka,,,pozdrawiam.