Tęsknota Adusia za Przegorzałami
Spojrzał Adolfek na Przegorzały
i jego oczy znów się spłakały.
Lwów, Kraków, Wisła, Narwa-
wszystko w strasznie smutnych barwach.
Nic nie będzie takie, jak było.
Wszystko to, co piękne
dawno się skończyło.
Stanął Aduś przy Lasku Wolskim, mówi:
-Nie ma już pięknej Polski.
Ale tak szczerze- między nami.
Polska była kiedyś śliczna.
W dwudziestoleciu pomiędzy wojnami...
Wydarzyło się wiele.
I jeszcze się sporo wydarzy.
Chłopaku w Narwie urodzony-
przepiękne miałeś imię.
Choć dziś źle się ono kojarzy.
A kiedy bywam w Krakowie,
zwiedzam Wawel, owe Przegorzały.
I zaraz myślę o tobie...
Komentarze (6)
Wspomnienia są piękne:)Bardzo fajny wiersz i podoba
się:)pozdrawiam cieplutko:)
Bardzo wymownie ze smutkiem i z serca napisane. A
wspominanie ludzi jest bardzo ważne, pozdrawiam :)
Pięknie i ciepło napisałaś ten
wiersz Stefo.
Miłego wieczoru.
cóż dziecię imienia nie wybiera
tak stało się za Stalina tak było za Hitlera
Hiszpańskie trony bez wielkich dąsów
wydały paru Alfonsów
i chyba wśród imion urody lichej więcej nie znajdę
choć w świecie wielu się o to stara
pamiątka jedyna pozostała przy życiu
Piękny
Kłaniam się uśmiechając(:
Zawsze wracamy do wspomnień. Wspomnienia nie ukoją
naszej tęsknoty. A wojny mieszają ludzi, zmieniają
granice, ustroje, Pozdrawiam serdecznie.