Tęsknota przy whisky
Za oknem śnieg prószy z nieba.
Pokrywa całe ulice, zakrył już
samochody....
A ja patrzę jak biała kołdra przykrywa
świat....
Patrzę w szybę oprócz płatków widzę ciebie,
twój uśmiech, którego mi brak...
Trzymając w ręku kieliszek Jack-a
Daniel’s-a,
wpatruje się w ten uśmiech,
i wracam wspomnieniami do ciepłych chwil,
jakie spędziliśmy razem...
Kiedy biała kołdra zakryje już
wszystko...
Kiedy skączy się butelka...
Wtedy zasnę w wieczny sen by ten uśmiech,
te wspomnienia zostały w mych oczach na
zawsze......
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.