Tęsknota. Razem do gwiazd.
cd. część 4
Nie było już magii
i czar przestał działać
miast świerków kamienna pustynia
lecz „nic to” rzekł do niej
i wziąwszy na ręce, zaniósł
gdzie dla nich świątynia.
Już nigdy, już zawsze
my tylko we dwoje
choć włosy czas mocno wybielił
tak stali cichutko,
boleśnie szczęśliwi
Bóg im odpuszczenia udzielił.
koniec
autor
Krystyna
Dodano: 2008-05-13 04:16:12
Ten wiersz przeczytano 777 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
czytam Twoje wiersze z zapartym tchem. Jak to jest,że
dopiero teraz znalazłem Cie tu. Wspaniałe
dziękuję za wskazówkę jak mam zrobić? to niezwykle
osobiste
nie dodac,nic ujac.super!
Tak stali cichutko boieśnie szczęśliwi .. Bóg im
odpuszczenia udzielił - cóż więcej można dodać
czytając taki wiersz - nic - mówi sam za siebie,
treścią i formą przemawia do czytalnika. Super !!!
Lubię historie, które się dobrze kończą. Już bez magii
i czarów wziął ją na ręce i zaniósł do ich świątyni.
Choć włosy już wybielone boleśnie szczęśliwi bo Bóg im
odpuszczenia udzielił. Piękne historia.
Przyzwyczaiłem się juz do lekkości twoich wierszy,
często odnajduję w nich natchnienie twórcze gratuluje+