Tęsknota za zimą
Wiersz 100!
Tęsknię za zimą białą,
za zaspami i mrozem.
Marzę o śniegu miękkim,
po którym skrzypią buty.
Tą bielą doskonałą
pragnę nasycić oczy
i surowym powietrzem
chociaż raz się zachłysnąć.
Wizji sanek sunących
drogą leśną zasypaną
i tych koni srebrzystych
pędzących przed nimi.
Widoków chat okrytych
czapami śniegowymi,
światełek migających
w oddali ciemną nocą.
Siarczystego mrozu,
przejmującego zimna,
szronu na drzewach;
Ach! tego mi potrzeba.
Warszawa, 5 stycznia 2019 r.
Joanna Es - Ka
Komentarze (55)
Piękny, zimowy, poetycki pejzażyk.
Miłej niedzieli.
Kulig w takiej scenerii to byłaby super sprawa!
Pozdrawiam :)
Bardzo obrazowo podano tu słowo...
+ Pozdrawiam
fajny wiersz
Pięknie przedstawiony urok zimy. Pozdrawiam milutko.
też uwielbiam mrozy siarczyste w dzieciństwie były
nawet do -30 stopni ... tp były czasy ...
ewaes: Pięknie dziękuję:)
Gratuluję setki świetnych wierszy:)
Zimowy też piękny:)
Dobrej nocy:*)
Jest moim setnym wierszem. Bardzo dziękuję że mogłam
być z Wami.
Na drugi dzień nastała zima. Pozdrawiam wszystkich:)