O tęsknotach - z Sael wierszy...
Sael! - to dla Ciebie!(przepraszam!...) - ja naprwdę wielu ludziom pomogłem, a sobie - nie potrafię...
Pełen tytuł:
O tęsknotach - dla Sael... - i z Jej
wierszy inspiracją
Sael! – czterolistnej szukasz koniczyny.
- Bzy – pamietasz kwitnące... - ja... –
jedynie pąki...
- rozchylone, jak usta – tej jasnej
dziewczyny,
co – maiła długie lata... – ścieżyny
rozłąki.
Kocham – rozłąki - wierszem... - tylko
całym sobą.
Żadna gwiazda – jak ona – nie była tak
jasną...
Może... – ogień – w kominku... - lub - w
kominie ogień
- strawić mógłby – i sprawić...
- ze - tęsknoty...
(co jest - czyje?..) - kiedykolwiek
zgasną.
My... - Sael! (- przepraszam.) - dwie... -
właśnie tęsknoty.
- Każde swoje
wspomnienia... (- Pamiątki) – pamięta...
(- Ukryte...)
w zakamarkach... - serca oraz duszy:
- ja – miłości znajduję – zawsze pośrod
rojeń.
- Ty – tęsknoty... - (Skały swojej...)
– także nie pokruszysz.
Jedynie wiersz Twój – Sael - ucałowac
mogę...
- śląc – w eter – pocałunki...
(- Zna to prawie każdy...)
- Na ławce – w letni wieczor – czasem –
siada człowiek
nie – szuka... - "supernowej..."
... - swojej szukam gwiazdy.
Niech – by była... "odgrzana". - Kiedyś – w
pocie czoła
- tworzył... (- w gwiazdy) – mozaiki podłóg
rozmaite.
Nagle... – rozwód! (- Grom jasny!..)
- Wciąż jeszcze mnie woła
ta dziewczyna... – zza ogrodu (– w
ukryciu...) - z zeszytem.
Warszawa - 03.08.2018 r.
Komentarze (17)
To jest mega, masz świetne pióro, pozdrawiam :)
Tańcząca i Norbercie - wdzięczny Wam za uwagę -
dziękuję, a Ciebie Grażynko - witam z radością po
nieobecności.
Pozdrawiam serdeczne:)
Piękna nostalgia za dziewczyną z dawnych lat.
Z przyjemnością przeczytałam,
pozdrawiam Wiktorze :)
Och życie, życie,
nie zawsze jest takie o jakim marzymy,
często nas rani i smuci skrycie,
czasem sami je sobie niszczymy.
Piękny wiersz. Pozdrawiam. Miłego tygodnia :)
M.N. - sa w tym emocje, wiersz - poszarpany
rzeczywiście, jak moja "dusza". Wiem, ze trudno się
czyta - niestety.
Za życzenie - M.N. - wielkie dzięki:) - na wieczor - w
jesień zycia - warto się wyciszyć.
Miłego dnia:)
Wiersz poszarpany emocjami w walce pomiędzy wymarzoną,
niemal platoniczną młodzieńczą miłoscią, a dojrzałym
uczuciem dorosłego mężczyzny... trudno się czyta i
żeby właściwie odczytać jego sens trzeba uważnie się
w niego wczytać... pozdrawiam Panie Wiktorze i życzę
miłego wieczoru
Wiktorze powtórzę za Bordowym...życzę szczęścia;)
Świetny wiersz - i w pewien sposób - odnajduję się w
nim :-)Co się zaś tyczy rozstań w przyjaźni... cóż,
nie jest to zzawyczaj takie proste... i jeszcze ta
czterolistna koniczyna - niestety jej odnalezienie
zwykle nie gwarantuje spełnienia marzeń... Pozdrawiam
serdecznie :-)
Wiktorze, nie będę owijał i powiem, że jest w słowach
Twoich moc, siła i uczucie. pozdrawiam Cię serdecznie
i zanucę na koniec: "a gdy się zejdą raz i drugi,
mężczyzna po przejściach, kobieta z przeszłością ..."
ps. "supernowej" :):)
ciekawy, odważny wiersz z dedykacją.
:*)
Izo! - Kruszynko - buziaki:)
Dziekuję Waldku. Z żoną - nie mamy już zali do siebie.
Ona - myślę - po częsci mogła o rozwód wystąpić, by
dać mi pole - dla miłości mojego zycia. Owszem, były
zadry... - myślę ,ze wzajemne, ale rozstaliśmy się w
zgodzie i w pokoju. Bliskie - serdeczne niemal relacje
mamy do dziś. - Nie na codzień, bo ma swojego Męża - i
nie musiałby być zachwycony.
Za pozytywny odbior - dzięki!
Pozdrawiam serdecznie:)
Pełen bólu ale jakże piękny wiersz.
Serdeczności ślę :)
ja siadam czytając Twoje piękne wiersze ...pamiętniki
skrywają tyle tajemnic w sercu zapisanych ...poco
szukać gwiazdy ... skoro tyle ich na niebie ... czy
warto o miłość walczyć ..rozwód to ostateczność
...dobrze rozstać się w przyjaźni ... dobranoc ...