O tęsknoto
Za dnia jak burza szarpiesz serce
w nocy nie dajesz zamknąć zmęczone oczy.
O wschodzie słońca łzę po policzku
spuszczasz
o zachodzie ukazujesz niedostępne
pocałunki.
O tęsknoto nie rań mnie już
opuść me ciało pogrążone w smutku.
O tęsknoto pozwól mi żyć w radości
pozostaw miłość nienaruszoną.
O tęsknoto nie potrafię walczyć
dlatego proszę odejdź z mego serca.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.