Z tęsknoty za palaczem...
Dla pewnej ważnej osoby, która chce mnie opuścić :(
Pamiętasz, jak
Szepnąłeś
Żeby je
Schować
Żeby się
Nie wydało
Pamiętasz, jak
On zawołał
Hej!
Coś dymi
Z twojej
Kieszeni!
Śmiały się moje
Usta
Oczy
Były martwe.
Słyszałam
Głosy trąb
Widziałam
Skulony cień
Drgający
Milczący
A jednak wołający
Milion razy głośniej
Od trąb
Wołasz
Nie pamiętasz mnie!
Szepczesz
Nie zapomnij tych
Uśmiechów
Setek słów
Nie zapomnę!
Z łzami w oczach
Stoimy nad grobem
Rzucając na niego
Kolejny papieros
Wypalony
Z tęsknoty
Za Tobą....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.