testamentowe erekcjato...
robilem po to, aby zaspokoic chuc troche
te moje pozadania to genetyczna skaza
przyznaje sie, ze sie wstydze, choc mam tez
radoche
z tego, co mnie pozera jak jakas zaraza
zarobione grosze rozrzucalem gdzie sie dalo
chcialem miec w jednym palcu, wiec sobie
korzystalem
z nauk, do ktorych mialem pociagi, ale za
malo
sadzilem, ze szlag mnie trafi, to nie
oszczedzalem
dzisiaj tak samo jak kiedys, na dole mnie
lechce
chcialem zrozumiec zycie, ale jest
pokrecone
zrozumialem, ze bez pieniedzy nikt mnie nie
zechce
gdybym mial na czarna godzine cos odlozone
choc cudza zone
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.