Tętno
Mój Pociąg
pełen jest
zwiędłych dłoni
zawieszonych
w
niepewnym
geście
otwartych
okien
kości
na
torach
uśmiechów
zamkniętych
w walizce
ze
łzami
pudełkiem
herbatników
i
oczu
wpatrzonych
z wyrzutem
gdy
mówię
że nie mam
biletu
że
- nie mam -
zielone linie
za oknem
kuszą
i
firanka
tak
pięknie
faluje
koła stukają
podwójne serca
stukstuk stukstuk
i ja biję
w przyspieszonym
lękorytmie
zaciskając
pięści
na kształt
dwóch
serc
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.