Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj
Więcej wierszy na temat: Nadzieja

Też bym tak chciała

Wypijam kolejny łyk kawy
porannego znięchęcenia,
słońca promienie ogrzewają
jej nagie płaczliwe ramiona

-a ona jak na złość nie umiera.

Zrzuca okaleczoną skórę
i niepotrzebne gałązki cierpień,
śmieci skargami tuż pod oknem
nie racząc posprzątać

-ciągle tłumaczy się wiekiem.

Przychodzi taki do niej nocą
zawsze wtedy jest głośno,
te ich igraszki nie dają mi spać
czyli z wiekiem też można

-czuć ekstazy smaczek.

A jakże- dziś i w dzień przyszedł,
ciekawe czy pamięta o jej dniu
szalony żeby tak kochać,
starą na wpółwyschnęta wierzbę.

To się nazywa porywająca namiętność
i stałość wiet(rz-cz)nej miłości.

autor

cieniu

Dodano: 2006-05-02 18:38:11
Ten wiersz przeczytano 636 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Wolny Klimat Obojętny Tematyka Nadzieja
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »