The butterfly effect
Musnęłaś słowem, skrzydłem, ma tyle
znaczeń.
W efekcie schudłem, zbrzydłem,
przepoczwarzam.
Wdzieję szykowny garnitur, wyczekując
tornada
na peronie, w nadziei że przybędziesz,
zwyciężysz,
zobaczysz, jak tęsknię, na zapas, jeszcze
chwilę tylko.
Uczepiony pojedynczego kwiatka, dla ciebie,
motylku.
autor
beorn
Dodano: 2015-10-25 18:06:36
Ten wiersz przeczytano 961 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Spodobało mi się.
"Uczepiony pojedynczego kwiatka". Sugestywne - peel
stoi z jednym badylkiem. Ładne.:)
Ja, już widzę, tornado, efekt motyla i szczęśliwe
zakończenie.
Pozdrawiam.
Jeśli się nie spodobasz na brudno to na czysto -trudno
.Załóż spodnie marki jeans do tego koszulkę z lekkim
dekoltem w serek i tornado na pewno Cie porwie
.Pozdrawiam
Ładny:)
'Cudowny efekt" - nie umiem nic więcej napisać...
zakręty miłości, często to co niepewne najbardziej
pociąga, bo może i wywoła "tornado", ale też wymiecie
co stare i niepotrzebne. Trudna i skomplikowana
miłość, takich się nie zapomina, ale ogrzać w niej
knykci też nie...
Po co garnitur? Żeby tornado miało co na strzępy
rozszarpać>? Nie szkoda?
Przecież było nie było - ze 4 tysiaki nówka stoi.
Prawda?
A motyl - przyfrunie, odfrunie i nawet nie zauważy
gangu jak u Marcela.
podobają mi się starania peela...
Brawo! Pozdrawiam-:)
wiesiołku z tym,,doszłem,,
każdy dobrze wie ,że to kolejny twój cyrk klaunów
ale po co ?
do cyrku nie tylko przecież klauni
przyciągają dzieci
a tytuł jeszcze "Efekt motyla"? bo nie znam
angielskiego...
czyli tu jest głębsza treść jeszcze
Jednym słowem peel schudł, zbrzydł itd. bo się zaczyna
zakochiwać i na dodatek nie wiadomo, czy z
wzajemnością
w motylku, który musnął, dotknął,
i fruuu odleciał, a może...
jest nadzieja, skoro było czego się uczepić?
Przekaz jak najbardziej czytelny i podoba się. Choć ta
nadzieja pewnym smutkiem zawiewa.
Sorry Autora za te wywody, może zupełnie bez sensu,
ale lecę tak od paru godzin na innych portalach(w
ramach rozwijania umysłu swego poszarpanego:))
Pozdrawiam serdecznie:)
Mnie także podoba się ten wiersz, a szczególnie
ostatni wers, który brzmi jak deklaracja wierności.
Miłego wieczoru.
Bardzo mi się podoba ten pełen tęsknoty wiersz,
może to dziwne ale jakoś
przy czytaniu słyszałam echo
Jasnorzewskiej Marii zresztą.
Miłej niedzieli życzę:)