The way I look at you
All you need its love...
Boze czyz jest cos piekniejszego na
swiecie,
Niz milosc ktora roswietla niebo o
swicie,
Kiedy on popatrzy na mnie,
Choc nie wie jakie to dla mnie wazne,
Nie wie jak co do niego czuje,
Nie wie ze go tak bardzo potrzebuje.
Kiedy podejde blizej do niego,
By ujzec Go calego,
Nie chce odrywac oczu,
Od tego cudownego widoku,
Moge stac tak nieruchma zapatrzona w
Niego,
I moge oddac mu siebie i swoje serce,
Nie da sie ofiarowac czegos wiecej.
Na kazej drodze na kazdym zakrecie,
Pojawiasz sie ty wraz ze swym usmiechem,
Ktory dodaje mi energi i sily do bycia,
I kiedy nie chce juz zycia,
Wtedy przypominam sobie Ciebie,
I wtedy ide dalej bo dodajesz mi
uszczesliwienie.
Uszczesliwiasz mnie za kazdym razem kiedy
jestes blisko,
Wtedy czuje Cie i jest tak goraco jak w
ognisku,
Pamietaj moj kochany,
Dziekuje Ci za oddech mi dodawany,
Dzieki Tobie czuje ze zyje i ze dlugo
jeszcze pozyje...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.