Tibi et igni
kiedyś to wszystko przeczytasz...
zostawię Ci list
tibi et igni
i dowiesz się reszty...
tej reszty, którą
trudno mi jest powiedzieć.
zimne i sine usta
nie mówią.
skostniałe dłonie
nie piszą.
posprzątaj wtedy po mnie biurko
i szafkę,
zetrzyj z nich kurz.
weź klucze
i podlej kwiaty.
i tylko zrozum
wszystko, jak należy,
choć inni mogą
nazywać mnie
inaczej...
przeklniesz mnie
albo pożałujesz.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.